Ferie zimowe: niezbędnik aby się dziecko nie nudziło

Dziecko poza domem

Bonjour 😉 !

Skończymy właśnie pierwszy tydzień urlopu w francuskich Alpach. Warunki narciarskie są wręcz idealne, dzieci bawią się w śniegu i uczą się jeździć na nartach po południami. Jest jednak za zimno aby byli w śniegu od rana do wieczora, trzeba więc ich zająć czymś innym przez kilka godzin codziennie. Nasze dzieci lubią rysować, malować i wymyślić historie, to była więc idealna okazja do testowania kilka artykułów do zajęć plastycznych.

Podstawa to tzw. plecak młodego artysty marki Haba. Ta sprytna torba pozwoli dziecku rysować w samochodzie: ona jest sztywna, w niej można zapakować kartki, kredki, nożyczki i jeszcze dużo więcej ! Ona jest też praktyczna w małym mieszkaniu na wczasach.

W tym plecaku warto zapakować m.in. pisaki-pędzelki marki Djeco: dzięki podwójnej końcówce pozwala na rysowanie oraz na malowanie. Można dodać szablony Djeco, na przykład o zwierzętach na farmie dla młodszych, o smokach i koniach dla starszych.

Do tego polecam stempelki. W zależności od wieku i zainteresowań dziecka, to mogą być stempelki o farmie, o rycerzach i księżniczkach, o robotach. Marki Vilac i Djeco oferują różne zestawy dla dzieci od 2 do 8 lat.

Na końcu, należy koniecznie zabierać ze sobą – duży – zapas papieru do rysowania ! Polecam zabierać także stary obrus lub starą ceratkę, dzięki czemu dziecko nie będzie pobrudziło bezpowrotnie stół wynajętego przez nas mieszkania !

Z takim wyposażeniem udało nam się skutecznie zająć naszą starszą dwójką (5 i 6,5 lat) codziennie przed południem od prawie tygodnia. Dzisiaj córka wymyślała historię księżniczki która marzyła o tym, że była księżniczka cukierków: kilka stempelków, pędzelków, trochę koncentracji i umiejętności, i piękna kolorowa historia była gotowa !

Po testowaniu w rodzinie, polecam!